Przesunięty przez: Maciek_Rutecki 2006-10-25, 15:31 |
Archiwizacja windowsa za pomoca Linuksa |
Autor |
Wiadomość |
marcinus
JID: zygfrydos(na)gmail(kropka)com
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Cze 2005 Posty: 118
|
Wysłany: 2006-10-20, 23:15 Archiwizacja windowsa za pomoca Linuksa
|
|
|
Pewien czas temu znużyła mnie instalacja windowsa po częstych w moim przypadku padach tego systemu (jakies nowe sterowniki, a to brak czasu aby pozwolic systemowi sprawdzic partycje po twardym reboocie i tak system padał). Stwierdziłem, że są narzędzia GNU dzięki którym mozna by było w prosty sposob zrobic backup systemu, a potem na szybkiego odzyskiwac go. Co tez poczyniłem w taki sposób:
1. lilo -u z roota - Odinstalowanie lilo, aby system z redmont nie wyrzucal bledu przy instalacji
2. Instalacja windowsa (w moim przypadku na fat32 na hda1) w wersji uproszczonej (windows, openoffice lub office, putty, winscp, cos do montowania partycji ext2/ext3 i pare innych programow podstawowych w/g mnie)
3. Naprawa lilo z jakiegos liveCd tak aby był wybor windows/linux1/linuxY
4. Uruchomienie linuksa
5. W zaleznosci czy przewidujemy zmiane wielkosci partycji hda1:
a) przewidujemy zmiane - wykonujemy :
cd /miejscie/gdzie/ma/byc/obraz && tar cvfp winda.tar /punk/montowania/hda1
b) nie będziemy zmieniac hda1:
dd if=/dev/hda1 of=/gdzies/gdzie/chcemy/odstawic/obraz.img
Nadszedl czas gdy windows sie wysypal, lub mamy powody aby go odświeżyć:
1. Wchodzimy na naszego linuksa
2. Zaleznie czy tar, czy dd tak :
a) cd /punk/montowania/windowsa && rm -rf * && tar xf /sciezka/do/obrazu.img
b) dd if=/sciezka/do/obrazu.img of=/dev/hda1
Reboot i przejscie na system z redmont
W moim przypadku wszystko było bez problemów, gdyby ktoś jakies miał prosze o dopisanie do tego wątku. Ogólnie z założenia jest to proste, choć dużo osob zanim to zrobiłem nie było w stanie powiedziec mi czy to zadziała, w moim przypadku zadziałało. Zapraszam do testów.
(btw. system z redmont powinien byc na hda1, jesli nie, to na hda1 musi byc partycja windowsowa ktora tez powinnismy archiwizowac)
Pozdrawiam |
_________________ Mail / Jabber: [email protected]
Home page: http://zygfryd.platinum.linux.pl |
|
|
|
 |
grzes

JID: [email protected]
Pomógł: 11 razy Dołączył: 07 Cze 2005 Posty: 1317
|
Wysłany: 2006-10-21, 00:14
|
|
|
całkiem fajne HOWTO |
_________________ ::::::BSD051265::::::: |
|
|
|
 |
Maciek_Rutecki
Administrator
JID: [email protected]
Pomógł: 39 razy Dołączył: 07 Cze 2005 Posty: 2959
|
|
|
|
 |
Maciek_Rutecki
Administrator
JID: [email protected]
Pomógł: 39 razy Dołączył: 07 Cze 2005 Posty: 2959
|
Wysłany: 2006-10-21, 09:36
|
|
|
Tak mi się skojarzyło: dd nad tarem ma tą zaletę, że można spokojnie pisać na partycjach NTFS. Jednak pliki obrazu są duże (wielkości partycji).
Najlepiej byłoby zrobić dd i "w locie" skompresować do np. *.gz, po czym przy naprawie zrobić odwrotnie, bawił się ktoś czymś takijm? |
_________________ Maciek
http://www.maciek.unixy.pl |
|
|
|
 |
wizard

JID: [email protected]
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 146
|
Wysłany: 2006-10-21, 11:57
|
|
|
marcinus napisał/a: | system z redmont powinien byc na hda1, jesli nie, to na hda1 musi byc partycja windowsowa ktora tez powinnismy archiwizowac |
Sytuacja tyczy się winnt od 3 aż po xp i 2003. Chodzi o to, że głupi instalator windows zapisuje pliki nt loadera na pierwszej z brzegu partycji na której je może zapisać. A więc jest to pierwszy z brzegu fat16/32 ntfs. Aby zmusić go do skopiowania ntloadera na partycję na której instalujemy wystarczy tymczasowo zmienić typ wcześniejszych partycji, np. na FreeBSD albo Linux. Ponieważ z danymi nic się nie dzieje nie musimy się o nic martwić, a winda widzi, że może wrzucić ntloadera tylko na partycję, na której się instaluje.
Przykład:
ad0s1 - ntfs
ad0s2 - slice freebsd
ad0s3 - linux
ad0s4 - tu chcemy mieć windows
zatem wystarczy np. pod freebsd albo linuksem zmienić id ad0s1 (hda1) i po kłopocie. po instalacji windy zmieniamy z powrotem na ntfs. Voila, teraz mamy tylko jedną partycję do backupu. |
_________________ Gdzie są kluczyki od czołgu?
www.7ds.pl |
|
|
|
 |
marcinus
JID: zygfrydos(na)gmail(kropka)com
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Cze 2005 Posty: 118
|
Wysłany: 2006-10-21, 16:07
|
|
|
"Najlepiej byłoby zrobić dd i "w locie" skompresować do np. *.gz, po czym przy naprawie zrobić odwrotnie, bawił się ktoś czymś takijm?" Jesli bez blednie by to zrobic to bez problemu bedzie działac, z tym ze gdyby zmieniac wielkosc partycji (na mniejszą) to juz nie. Niewiem jak sprawa wyglada gdy chcemy na większa dac z dd, ktos mi podpowiadal ze chodz dysk pierwotnie ma 3G, potem przestawiamy na 5 i wrzucamy obraz, to system i tak bedzie widział 3G. Lecz nie potrafie powiedziec, nie probowalem.
Jedna zaleta jaka ma dd w stosunku do tara ze mozemy obraz zamontowac :
mount -t loop /obraz/gdzies.img /katalog
Pozdrawiam |
_________________ Mail / Jabber: [email protected]
Home page: http://zygfryd.platinum.linux.pl |
|
|
|
 |
Maciek_Rutecki
Administrator
JID: [email protected]
Pomógł: 39 razy Dołączył: 07 Cze 2005 Posty: 2959
|
Wysłany: 2006-10-21, 18:09
|
|
|
Testowane z dyskietką:
dd if=/dev/fd0 | gzip > dyskietka.gz
i w drugą stronę:
gzip -cd dyskietka.gz | dd of=/dev/fd0
Niestety, jak Marcinus wspomniałeś, nie jest możliwa zmiana rozmiaru partycji. |
_________________ Maciek
http://www.maciek.unixy.pl |
|
|
|
 |
|